Chociaż różnimy się od siebie, każdy z nas jest wartościowy
Planowana liczba odbiorców: 25 dzieci, 5-6 lat
Czas trwania: 45 min
Cele ogólne
- uświadamianie dzieciom tego, że pomimo różnic wszyscy ludzie są ważni i wartościowi
Cele strategiczne
- uświadamiane wartości międzyludzkich oraz równości
- budowanie więzi między dziećmi, utrwalanie ciepłych i przyjacielskich relacji
- budzenie świadomości dyskryminacji i jej przeciwdziałaniu
Przygotowania
Kolorowe paski bibuły, zdjęcia lub prezentacja multimedialna krain geograficznych, kontury kontynentów i zwierząt, kredki, klej
Opis metodologii działań
Czas | Działanie osoby prowadzącej - opis | Działanie dzieci | Jakie metody zostaną zastosowane? | Jaki jest cel edukacyjny? Czego odbiorcy się nauczą? | Potrzebne materiały |
---|---|---|---|---|---|
3 min |
Nauczyciel/ka i dzieci witają się wierszykiem powitanką: „Zimno, zimno jak wesoło, stańmy wszyscy w koło, |
Dzieci stoją w kole. Nauczyciel/ka uśmiecha się do dziecka stojącego obok i ściska jego dłonie. Dzieci na zasadzie iskierki przyjaźni przekazują sobie te przyjacielskie gesty, aż zatoczą krąg i wrócą do nauczyciela/ki |
Słowna Ćwiczeniowa |
Stworzenie przyjaznej atmosfery | |
1 min |
Nauczyciel/ka zapowiada dzieciom, że ma dla nich niespodziankę: odwiedzi ich gość, który jest niewiele starszy od nich i ma na imię Ala. Ala miała w nocy niezwykły sen i bardzo chciałaby podzielić się nim z dziećmi. Nauczyciel/ka zaprasza Alę (drugą osobę prowadzącą), która wita się z dziećmi, a dzieci z nią. |
Dzieci siedzą w kole | Słowna | Wprowadzenie do tematu | |
5 min |
Rozmowa nauczyciela/ki z Alą: odczytanie fragmentów opowiadania „Jak Ala była nauczycielką” z podziałem na role (dzieci otrzymują kukiełki zwierząt i w odpowiednim momencie nimi poruszają). Opowiadanie Ali dotyczy zajęć lekcyjnych z języka polskiego oraz geografii, gdzie uczniowie klasy, będące zwierzętami z różnych stron świata rozstrzygają problemy związane z różnicami kulturowymi dotyczącymi inności języków oraz miejsc zamieszkania. |
Dzieci siedzą w kole i słuchają | Słowna | Wprowadzenie tematyki różnorodności językowej oraz geograficznej Wprowadzenie zagadnień szacunku dla różnorodności bez oceniania |
Załącznik nr 1 : Fragmenty opowiadania „Jak Ala była nauczycielką” |
3 min |
Zabawa inhibicyjno - incytacyjna z elementami dramy : „Dźwigamy zwierzaki” Nauczyciel/ka podaje zasady zabawy: Na dźwięk tamburyna dzieci biegają swobodnie po dywanie, na przerwy w dźwięku zastygają i słuchają polecenia: - przenosimy myszkę (dzieci udają, że niosą po dywanie w rączce myszkę, leciutką, malutką, uważają żeby nie wypadła) |
Dzieci poruszają się na dywanie swobodnie, reagują na dźwięk. Dzieci starają się wyobrazić ciężar i rozmiar zwierzęcia oraz wczuć się w ich dźwiganie. |
Aktywności ruchowej Drama |
Uświadomienie, że zwierzęta są różne i mają różne umiejętności, predyspozycje. Wzmacnianie świadomości, że ludzie też się różnią i mają różne możliwości i predyspozycje. | Tamburyno |
5 min |
Pogadanka nt. opowiadania – nauczycielka zadaje pytania i zbiera odpowiedzi od dzieci 1) Jakie zwierzęta brały udział w opowiadaniu: |
Dzieci odpowiadają na pytania, wyciągają wnioski | Pogadanka |
Wzmacnianie postawy wobec innych osób, która ich nie krzywdzi: szanuje cudzą pracę, własność, odmienność, Wzmacnianie umiejętności refleksji nad popełnionym błędem, wyrządzoną krzywdą, wyśmianiem innej osoby i znalezienia rozwiązania problemu i naprawienia krzywdy. Ugruntowanie wiedzy z opowiadania dot. różnorodności języków i miejsc zamieszkania. Wzmacnianie postawy wrażliwości na różnorodność. |
|
2 min |
Prezentacja zdjęć poszczególnych krain geograficznych. |
Oglądnie prezentowanych zdjęć. Porównywanie ich, wyciąganie wniosków. | Pokaz | Budowanie postawy nieoceniającej i szacunku dla różnorodności: dziecko porównuje oglądane ilustracji, dochodzi do wniosku, że każda jest inna, ale wszystkie ciekawe i piękne. Wie, że nie wszystkie krainy nadają się do zamieszkania przez ludzi, że ludzie i zwierzęta mieszkają w takich domach/ schronieniach, jakie najlepiej przystosowane są do warunków lokalnego środowiska. | Zdjęcia krain geograficznych: Sahara, Antarktyda, Ocean |
3 min |
Nauczyciel/ka zaznacza, że Afryka to nie tylko pustynia, ale i żyzne obszary np. nad Nilem, czy w głębi lądu. Śpiewa wraz z dziećmi piosenkę „Hen w Afryce”, animując gesty. |
Dzieci śpiewają i pokazują piosenkę (wg załącznika) | Dzieci wiedzą, że przez Afrykę przepływa Nil i jakie zwierzę w nim mieszka. |
Słowa piosenki „Hen w Afryce” Załącznik nr 2 |
|
5 min |
Zabawa ruchowa: w zespołach „Zwierzęta świata” Kontynenty: Nauczyciel/ka rozdaje emblematy zwierząt, prosi dzieci, aby po kolei powiedziały na jakim kontynencie to zwierzę mieszka (pokazuje kontury kontynentów). Po dopasowaniu zwierzęcia do kontynentu dziecko dostaje wstążeczkę z bibuły w kolorze przypisanym do tego kontynentu (wstążeczka może być zawiązana na ręce). Nauczyciel/ka włącza muzykę, zaprasza dzieci do poruszania się w rytm muzyki, zatrzymuje ją kilkakrotnie i zaprasza do dobrania się wtedy w grupy zgodne z kolorem wstążki, na koniec prosi, aby utworzyć wspólne koło. |
Każdemu kontynentowi przypisujemy jakiś kolor. Dzieci losuję emblematy zwierząt, wspólnie z nauczycielem klasyfikują zwierzęta do kontynentu. Dzieci, które mają zwierzę z danego kontynentu dostają kawałek bibuły w kolorze tego kontynentu Dzieci poruszają się w rytm muzyki. Na przerwę w muzyce tworzą koła zgodnie z kolorem bibułkowej wstążki Muzyka kilkakrotnie zostaje przerwana. Na koniec dzieci tworzą jedno wielkie koło. |
Swobodnej ekspresji |
Poszerzanie świadomości geograficznej i przyrodniczej: dzieci klasyfikują zwierzęta wg miejsca zamieszkania (kontynent), wiedzą, że na świecie żyją różne zwierzęta. Wzmacnianie poczucia wspólnoty/ współpracy pomiędzy dziećmi. |
Emblematy zwierząt Kontury kontynentów lub nadmuchiwany globus Bibuła w kolorach: żółty, pomarańczowy, zielony, niebieski, biały, czerwony, fioletowy muzyka |
2-3 min |
Nauczyciel/ka podsumowuje zabawę. Mówi, że zwierzęta, tak jak ludzie są różne, że niektóre żyją samotnie, a inne w stadzie lub w symbiozie ze sobą. Dzięki temu jest im łatwiej np. zdobyć pożywienie. Ludzie tak samo tworzą rodziny, społeczności, państwa, by łatwiej im się żyło, a niektórzy wolą żyć samotnie. Uwaga: ważne jest aby przekazać, że zwierzęta są różne nie tylko na różnych kontynentach, ale także na tych samych. Wszystkie są niepowtarzalne i ważne. |
Dzieci rozmawiają z nauczycielem/ką | Rozmowa | Wzmacnianie szacunku dla różnorodności ludzi i świadomości wspólnoty opartej na podobieństwach: Rozumieją, że ludzie na świecie są różni i wszędzie jednoczą się w różne grupy, żeby było im łatwiej żyć. | |
12 min | Praca plastyczna: Nauczyciel/ka rozdaje materiały: kontury kontynentów, kredki, klej i prosi dzieci aby w grupach pokolorowały i przykleiły na kontury kontynentów swoje zwierzątka - zgodnie z wcześniejszym podziałem do zabawy „Zwierzęta świata” | Dzieci kolorują i przyklejają kontury zwierząt. | Metoda zadań inspirujących |
Utrwalenie wiedzy o kontynentach i zamieszkujących je zwierzętach. Wzmocnienie umiejętności i postawy współpracy w grupie. |
Kontury kontynentów, zwierząt, kredki, klej |
3 min |
Podsumowanie prac dzieci, ze zwróceniem uwagi, że każda praca jest inna, ale wszystkie są równie ładne. Stworzenie z poszczególnych kontynentów mapy świata. Nauczyciel/ka mówi: „każda osoba jest inna i przez to wyjątkowa, wasze prace w grupie dzięki temu są wyjątkowe, bez współdziałania, pracując pojedynczo nie dałoby się stworzyć tak różnorodnego obrazu kontynentów i świata” |
Dzieci prezentują swoją pracę. Współpracują z osobą prowadzącą przy tworzeniu mapy świata. |
Pokaz Aktywność Pogadanka |
Budowanie pozytywnej oceny u dziecka/ docenienie różnorodności każdej osoby i jej potencjału. Budowanie przekazu o tym, że różnorodność jest zasobem Uświadamianie i dowartościowanie współdziałania |
Praca dzieci |
Opracowały: ZSP 15 Magdalena Surtel – P11, Katarzyna Leciejewska – SP 25
Załączniki:
Załącznik nr 1
Fragmenty opowiadania „Jak Ala była nauczycielka” z książki: „Dziwne sny Ali" autorstwa Marii Doroty Kowalskiej
– Już od kilku dni chciałam spotkać się z Panią, żeby opowiedzieć, co mi się niedawno przyśniło.
– Cała zamieniam się w słuch – zachęciłam Alę do opowiadania.
– śniło mi się, że byłam nauczycielką. Uczyłam w szkole dla zwierząt. Wśród wysokich traw i pachnących kwiatów, w małych ławkach siedziały dzieci zwierząt z całego świata i zachowywały się jak prawdziwe dzieci – mówiła Ala.
Najpierw była lekcja języka polskiego. Na dużej tablicy napisałam kilka łatwych liter: O, C, S.
– Proszę starannie przepisać te litery do zeszytu – powiedziałam. – Przedtem jednak małpka Fik-Mik odpowie na pytanie: jakie znamy języki obce"
– Eee... – małpeczka wysunęła swój język na całą długość.
– To nie jest język obcy, tylko twój własny – powiedział kangurek.
– No właśnie, to mój język – przytaknęła Fik-Mik – a język obcy ma tygrysek, hipopotam, zebra i papuga.
– Eee...eee... – teraz wszystkie zwierzęta pokazały mi swoje języki. – O, takie znamy języki obce – odpowiedziały chórem.
– Cisza, spokój – przerwałam – to zła odpowiedź". Tu nie chodzi o wasze języki, tylko o mowę, jaką porozumiewają się ludzie w różnych krajach. Anglicy mówią po angielsku, a Włosi – po włosku. To znaczy, że języki obce to angielski, niemiecki, włoski...
– Włoski, włoski... – zaśmiała się głośno małpka i, chcąc dokuczać tygryskowi, krzyknęła: tygrysek Su-Ku ma na języku włoski ...eee!
Zapanowała ogólna wesołość. Tylko tygrysiątko płakało w kącie.
– Aaa... aaa... Ja nie chcę mieć na języku włosków, ja nie chcę! Włochaty język to nieszczęście!
Zwierzątka stanęły wokół Su-Ku i próbowały go pocieszyć.
– Nie płacz, masz gładziutki język. Nie rośnie na nim ani jeden włos – powiedział paw. – Jeśli mi nie wierzysz, możesz przejrzeć się w kałuży.
Tygrysiątko jednym susem znalazło się przy kałuży i wysunęło język.
– Eee... rzeczywiści, to był tylko małpi żart – zawołało uradowane.
Wśród ogólnego zamieszania do tablicy podpełzł wąż boa.
– Sss... sss – ja chyba też mam problem... – wysyczał.
– Proszę popatrzeć na mój język – jest rozdwojony! Czy to znaczy, że mogę mówić po włosku i po angielsku jednocześnie"
– Ależ nie! – zawołałam i zwróciłam się do swoich uczniów. – Moi drodzy, wasze języki – długie czy krótkie, czerwone czy żółte, rozdwojone bądź nierozdwojone – nie mają nic wspólnego z umiejętnością posługiwania się językami obcymi.
Wydawało się, że zwierzątka zrozumiały, więc poprosiłam, aby wszystkie przepisały do zeszytów literki napisane wcześniej na tablicy.
Odpowiedział mi wesoły śmiech. Literki na tablicy zupełnie zmieniły się. Do O ktoś dorysował listki i ogonek, więc powstała mandarynka. Litera C została pomalowana na żółto i teraz przypominała banan. Do literki S dorysowano dużo nóg i wyglądała jak wijąca się stonoga.
– Kto pozwolił sobie na taki żart? – zapytałam zwierzęta.
Żadne zwierzątko nie chciało się przyznać.
– W takim razie kończymy dziś lekcję. Mam nadzieję, że jutro winowajca przyzna się i przeprosi nas wszystkich.
– Nie wiedziałam, Alu, że jesteś taką srogą nauczycielką – przerwałam jej opowiadanie.
– Nie, proszę pani, nie jestem sroga, ale pomyślała, że to wspaniała okazja, aby nauczyć młode zwierzęta odwagi mówienia prawdy i przyznawania się do błędów – odrzekła Ala. – Proszę posłuchać, co wydarzyło się następnego dnia.
Kiedy przyszłam na polanę , zwierzęta cichutko siedziały w ławkach.
– To ja zrobiłam, to ja wczoraj napsociłam – szepnęła nagle żyrafa i wyszła z ławki na środek polany.
– Przepraszam panią nauczycielkę i was wszystkich za ten żart. Obiecuję, że już nigdy nie będę mazać po tablicy. Czy pani już się na mnie nie gniewa"
– Nie gniewam się, żyrafko – odpowiedziałam. – Jestem zadowolona, że sama przyznałaś się do winy. Prawdomówność wymaga większej odwagi niż pływanie w głębokiej rzece albo skakanie z wysokiego drzewa. Jestem pewna, że wyrośniesz na dobre, szlachetne i szanowane zwierzę.
Następnego dnia uczyłam zwierzęta geografii. Powiesiłam na tablicy ogromną mapę, aby każde zwierzątko mogło pokazać innym, gdzie jest jego kraina.
– Czy mogę pierwsza opowiedzieć o swoim domu – poprosiła mnie foka. – My foki, a także pingwiny, polarne niedźwiedzie i lisy, mieszkamy w bardzo dalekiej krainie. Wszędzie jest biało od śniegu i lodu. Wszyscy mamy ciepłe futra albo gęste pióra, które chronią nas przed zimnem. Zima trwa u nas prawie cały rok.
– To żarty! Wy chyba mieszkacie w lodówce na najzimniejszej półce – przerwał foce tygrysek Su-Ku. – A te śniegi i lody są na pewno kupione w cukierni. To po prostu krem śmietankowy i lody poziomkowe. Może jeszcze nam powiesz, że mieszkasz na lodzie na patyku – dokuczał tygrysek.
– Foka wcale nie żartuje – przerwałam. – Pokażę wam zdjęcia, które zrobili podróżnicy w krainie wiecznego śniegu.
Zwierzęta z zaciekawieniem oglądały fotografie.
– To teraz ja opowiem o mojej ojczyźnie – ochoczo zawołał wielbłąd. – My mieszkamy na pustyni. Pustynia to ogromny, gorący obszar pokryty piaskiem. Drzew i krzewów rośnie tam niewiele, bo brakuje wody. Na pustyni nigdy nie pada deszcz. Pragnienie możemy ugasić jedynie w oazie.
To wy mieszkacie w wielkiej piaskownicy – przerwał wielbłądowi nieznośny tygrysek Su-Ku. – Kłamczuch, kłamczuch, wielbłąd jest kłamczuchem! – kpił. – Mieszka w piaskownicy, a nie na pustyni.
– Jak nie przestaniesz mi dokuczać, nadepnę ci na ogon – groził wielbłąd.
– A ja pomaluję cię w paski i będziesz zebrą – zwołał tygrysek.
– To ja zabiorę ci wszystkie plamki z futerka i będziesz zwykłym żółtym kotem – bronił się wielbłąd.
– Wstydź się, tygrysku, zachowujesz się bardzo niegrzecznie – powiedziałam.
– Przeszkadzasz foce, a teraz dokuczasz wielbłądowi, ale on się nie myli. Pustynie naprawdę istnieją. A tu, w Afryce, jest największa. Nazywa się Sahara – pokazałam na mapie.
Na zakończenie lekcji geografii o swojej krainie chciał, opowiedzieć żółw.
– My, żółwie wodne, mieszkamy w morzach i oceanach. Nasza wodna kraina jest piękna. Mnóstwo w niej kolorowych ryb i morskich roślin. Chciałem jeszcze dodać, że morza i oceany zajmują większą powierzchnię na kuli ziemskiej niż lądy, a więc moja kraina jest największa – zakończył żółw.
I tym razem tygrysek nie wytrzymał.
– Ty chwalipięto! – zawołał do żółwia. – Na pewno nie widziałeś wszystkich oceanów, a tak się przechwalasz.
– Jak dorosnę, to wszędzie popłynę – dumnie odparł żółwik.
– A figę, chwalipięto! Siedzisz sobie pod talerzem do zupy i udajesz podróżnika – krzyczał tygrysek Su-Ku.
– Jak mogłeś nazwać moją piękną skorupę talerzem do zupy. Nie jesteś dobrym kolegą, psocisz, krzyczysz, dokuczasz mi i przeszkadzasz! Nie chcę przyjaźnić się z tobą – odparł żółwik.
– Ugryzę cię za to w nogę – odburknął tygrysek i już chciał chwycić żółwia za nogę, gdy ten szybko schował się w swojej skorupie. Tygrysek trafił zębem na twardy pancerz.
– Aj, aj, boli, mój ząb! – wołał na całe gardło. – Chyba złamałem mój najpiękniejszy, najnowszy ząb.
Nikt mu nie współczuł, nikt go nie pocieszał.
– Widzisz, tygrysku, tak mogą skończyć się złośliwe żarty – powiedziałam.
– Dzisiaj kończymy lekcję, ale jutro porozmawiamy o dobrym zachowaniu w szkole i o koleżeństwie!
– To już koniec mojego snu – zwróciła się do mnie Ala. – Teraz wiem, ile cierpliwości muszą mieć nauczyciele w szkole i opiekunowie w przedszkolu. Przyrzekłam sobie, że będę grzeczną i wzorową uczennicą!
Załącznik nr 2
Hen w Afryce rzeka Nil (pokazanie falującej rzeki)
w niej krokodyl mały żył (klapiąca paszcza krokodyla zrobiona z dłoni)
z tatą krokodylem (klapiąca paszcza krokodyla zrobiona z całych rąk)
płyną sobie Nilem (naśladowanie kraula)
zaśpiewajmy więc tak: że... (dyrygowania na dwa i ruch palcem wskazującym w dół na że)
Piosenkę się śpiewa i pokazuje, opuszczając śpiew kolejnego wersu i zostawiając tylko pokazywanie
Źródła:
- „Jak Ala była nauczycielka” z książki: „Dziwne sny Ali" autorstwa Marii Doroty Kowalskiej